Silni z Turcją, silniejsi bez niej
Silni z Turcją, silniejsi bez niej
Wkrótce Komisja Europejska przedstawi raport oceniający zdolność Turcji do rozpoczęcia negocjacji akcesyjnych z UE. Mimo sprzeciwu niektórych komisarzy opinia będzie prawdopodobnie pozytywna i Turcja, siedemnaście lat po złożeniu formalnego wniosku, otrzyma realną szansę członkostwa w Unii. Rozszerzenie wynikające z pomyślnie zakończonych negocjacji byłoby porównywalne do tego, które dokonało się 1 maja - zarówno pod względem liczby objętej nim ludności, jak i symbolicznego znaczenia.
Wstąpienie Turcji do Unii Europejskiej wydaje się być kolejną fazą procesu zapoczątkowanego ponad pół wieku temu powołaniem Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali. Jego logiką jest zacieśnianie współpracy między państwami i narodami oraz poszerzanie w ten sposób strefy pokoju, stabilności, bezpieczeństwa i dobrobytu, w której niemożliwy byłby powrót do wojen charakteryzujących wcześniejsze epoki.
Ten klasyczny sposób myślenia o integracji europejskiej dominuje wśród polskich polityków i nie jest obcy także na zachodzie kontynentu. Przede wszystkim charakteryzuje jednak kolejne administracje amerykańskie od czasów Harry'ego Trumana. Tworzenie strefy "końca historii", gdzie technokratyczne debaty nad limitem połowów zastąpiły...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta