Najem nie całkiem wolny
Najem nie całkiem wolny
Jest szansa, by najmem okazjonalnym na powrót rządził rynek oraz kodeks cywilny. Podczas rozpoczynającego się jutro posiedzenia Sejm oceni, czy prywatni właściciele będą mogli wynajmować mieszkania na wolnym rynku z pominięciem większości przepisów ustawy o ochronie praw lokatorów.
Zakup mieszkania pod wynajem był niezłą lokatą oszczędności. Od 11 lipca 2001 r. najem zaczął jednak przypominać rosyjską ruletkę. Wszystko za sprawą ustawy o ochronie praw lokatorów.
Nieżyciowe rygory
Do tej daty najmem okazjonalnym rządził rynek oraz kodeks cywilny. Najemcę i wynajmującego wiązały przede wszystkim postanowienia zawartych przez nich umów. Potem przestało mieć znaczenie, czy jest się właścicielem kilku tysięcy mieszkań (jak niektóre gminy), czy tylko dwóch.
Ustawa wprowadziła jednakowe zasady ochrony lokatorów zajmujących mieszkania zarówno w dużych zasobach mieszkaniowych (gminnych, spółdzielczych), jak i pojedynczych. Silna ochrona lokatorów w wielkich zasobach ma swoje uzasadnienie, ale nie można już tego powiedzieć o najmie okazjonalnym.
Przez rok od daty wejścia w życie ustawy umów...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta