Bunt w przedszkolu
Bunt w przedszkolu
- Raymond Domenech
- W samo południe
Rok 1998 - Zinedine Zidane, Marcel Desailly i Laurent Blanc z Pucharem Świata. Żaden z nich nie gra już w reprezentacji.
(C) AP/MICHEL EULER
Myśl o spotkaniu z Francuzami nie wywołuje już dziś u rywali drżenia nóg. Po nieudanych mistrzostwach Europy, zmianie trenera i rozstaniu z Zinedine'em Zidane'em francuska reprezentacja szuka nowej drogi. Od blisko pół roku nie potrafi wygrać meczu przed własną publicznością.
"Nadchodzi jego czas" - cieszył się dziennik "L'Equipe", gdy Raymond Domenech cztery miesiące temu rozpoczynał pracę z kadrą. W podobnym tonie pisała cała prasa francuska, dla której nowy trener był miłą odmianą po dwuletnich rządach Jacques'a Santiniego - antypatycznego technokraty, mistrza w znajdowaniu wymówek dla swoich niepowodzeń. Jako wieloletni trener reprezentacji młodzieżowej zdążył poznać niemal wszystkich obecnych kadrowiczów. Wydawał się najlepszym kandydatem do ugaszenia pożaru. Dziś coraz więcej osób ma co do tego wątpliwości.
Bez sentymentów
Już na początku pracy Domenech musiał się rozstać z czterema gwiazdami drużyny, która zdobywała...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta