Janukowycz musi odejść
Janukowycz musi odejść
Wieczorem gorąco było również przed ambasadą Ukrainy w Warszawie. Zgromadziło się tam w sumie ok. 2 tys. osób. Protestowali stołeczni samorządowcy, liderzy PO, PiS i SdPl, w tym m.in. Jan Maria Rokita (PO), Jarosław i Lech Kaczyńscy (PiS), Marek Borowski (SdPl), a także Jerzy Buzek i Leszek Moczulski. Godzinę później dołączyło do nich kolejnych 500 osób, głównie członków Niezależnego Związku Studentów. Skandowali "Juszczenko prezydentem", "Ukraina wolna od Putina" i "Janukowycz musi odejść".
- Sama widziałam, jak sfałszowano 80 podpisów - powiedziała po demonstracji Nelly Rokita, przewodnicząca Polskiej Sekcji Europejskiej Unii Kobiet. Marek Borowski nie przypuszczał, że stanie z braćmi Kaczyńskimi ramię w ramię w walce o wspólną sprawę.
- Jeśli głosy nie zostaną ponownie przeliczone, wyniki wyborów nie będą mogły być uznane przez Polskę - stwierdził Donald Tusk, wicemarszałek Sejmu.
dkal, kbac