Lek na legislacyjne zło
Lek na legislacyjne zło
Rz: Co należałoby zrobić, aby w uchwalanych ustawach nie pojawiały się ni stąd, ni zowąd takie zwroty jak "lub czasopisma" czy "i inne rośliny"?
MIROSŁAW GRANAT: Nie ma na to jedynego remedium. Instytut Sobieskiego przedstawia dziś na seminarium propozycje wprowadzenia u nas instytucji publicznego wysłuchania. To mógłby być dobry krok w tym kierunku.
Na czym ta instytucja publicznego wysłuchania miałaby polegać?
Najogólniej rzecz ujmując, jest to wzbogacenie procesu przygotowania projektu ustawy przez dopuszczenie do publicznego zaprezentowania swego stanowiska wobec regulowanych kwestii przez wszystkie siły społeczne, polityczne i ekonomiczne zainteresowane wynikami prac legislacyjnych.
Czy nie jest to pomysł nazbyt...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta