Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Powrót złych, dawnych czasów

25 kwietnia 1995 | Świat | MD

Rwandyjczykom zawsze przypominano o różnicach etnicznych. Mimo to Tutsi i Hutu przez wiele lat żyły w zgodzie. Jednak polityczni ekstremiści nie pozwolili, by konflikty między byłymi panami i poddanymi mogły wygasnąć.

Powrót złych, dawnych czasów

Rwanda, była belgijska kolonia, odzyskała niepodległość w 1962 roku. Wówczas Hutu stanowili 89 proc. ludności, zaś Watusi, czyli Tutsi -- 10 proc. Tutsi przywędrowali na tamte tereny w XVI-XVII wieku z północy, prawdopodobnie z Etiopii. Przygnali stada bydła, które w Afryce były i są symbolem statusu i zamożności człowieka. Wkrótce podporządkowali sobie miejscowych rolników -- Hutu, którzy w zamian za pracę i ziemię otrzymywali wymarzone bydło.

Z czasem Tutsi poczuli się klasą panów, uważając się za inteligentnych, powołanych do rządzenia innymi, natomiast na Hutu patrzyli jak na klasę chamów nadających się tylko do ciężkiej pracy. W 1959 roku Hutu obalili ów arystokratyczny rząd, wymordowali ze 100 tysięcy swych Tutsi, wygrali wybory i objęli demokratycznie rządy, kontynuując systematyczne wybijanie resztek panów aż po 1964 rok.

Angielski filozof Bertrand Russell powiedział wówczas, że jest to "najokropniejsze, systematyczne mordowanie ludności, jakiego jesteśmy świadkami od czasów eksterminacji Żydów przez...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 464

Spis treści
Zamów abonament