"Z ukosa"
Z ukosa (żeby nie rzec - spode łba) przeglądam kolejne odcinki żałobnego rapsodu pióra Smecza. Nieprzerwanie dziwiąc się, że szlachetne łamy "Rzeczpospolitej" wciąż i pokornie oddają się pisarzowi, który i owszem pisać potrafi, ale tak monotonnie, że trudno oprzeć się porównaniu z piszczącą wycieraczką na samochodowej szybie. Zdaje się, że zmęczenie pisarza coraz częściej przyćmiewa mu czujność literackich receptorów i pomocy szuka on w wielokropku. Niech chociaż...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta