Zbuntowana republika słów
Za dużo komplikacji jak na jedną biografię: Polak urodzony pod Kijowem, który tworzył wyłącznie po rosyjsku, a ponieważ nie uznawał kompromisów i zamiast sławić herosów pracy socjalistycznej i piętnować "knowania międzynarodowego imperializmu przeciwko pierwszemu państwu robotników i chłopów", bawił się w groteskę i w metafizykę; nie miał żadnych szans na publikowanie w Rosji stalinowskiej; pisał więc tylko do szuflady.
W ciągu całego życia nie wydał ani jednej książki, bo zawsze coś stawało na przeszkodzie. Raz pilnowała tego czujna czekistka Cenzura, kiedy indziej równie pryncypialna towarzyszka Historia. I tak przeleciała dekada za dekadą.
Zadebiutował bardziej niż późno, bo trzydzieści dziewięć lat po śmierci! Na szczęście żona Anna Bowszek ocaliła rękopisy, które podobno "nie płoną". Niesłuszne pochodzenie, niesłuszne nazwisko, niesłuszna tematyka i bardzo podejrzana poetyka. Słowem, klęska na całej linii, choć chyba nie do końca.
Niewesołe losy pisarza Zygmunta Krzyżanowskiego (1887-1950) przypominają długą opowieść o życiu pozagrobowym literatury, oczywiście jeśli ktoś jeszcze w nie wierzy. Niewydawany za życia, długi czas zapomniany po śmierci; dziś niby gwiazdor muzyki pop, posiada swoje fankluby we Francji.
Na...Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta