Pół miliona agentów i ich teczki
Nierzadko pełnią odpowiedzialne funkcje we władzach i w biznesie Polski, Niemiec, Czech, Słowacji, Węgier, Bułgarii i Rumunii. Niemal wszędzie, gdzie otwarto archiwa służb bezpieczeństwa, wybuchły poważne skandale. Agentami lub współpracownikami okazywali się znani pisarze, czołowi politycy, obwieszeni medalami sportowcy.
W okresie przełomu część dokumentacji bezpieki spalono i rozkradziono. Nie udało się zniszczyć wszystkiego. Stosunkowo najlepiej z archiwami poradzono sobie w byłej NRD, głównie dzięki pomocy zachodnich Niemiec. Idąc za tym przykładem, w innych krajach regionu powołano specjalne placówki mające zajmować się opieką i udostępnianiem akt. W Polsce i na Słowacji powstały Instytuty Pamięci Narodowej, na Węgrzech - Niezależny Instytut Archiwów Historycznych, a w Rumunii - Narodowa Rada Studiów nad Archiwami Securitate.
Lustracja i udostępnianie akt były nierzadko torpedowane przez postkomunistyczne...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta