Przyjaźń ci wszystko wybaczy
Poeci potrafią być dosadni. We wrześniu 1948 r. w liście do Mieczysława Grydzewskiego, redaktora wydawanych w Londynie "Wiadomości", pisał Jan Lechoń: "Mam Sartre'a za to, czym jest, ale jest to oczywiście tytan w porównaniu z biednym Tuwimem, który nie wie, czym świat zadziwić. Myślał, że chujem w dupie - ale na to już za stary - więc poszedł na zdrady, i to w najgłupszej chwili".
Półtora roku później, w lutym 1950 r., twórca "Mochnackiego" pouczał Grydzewskiego, że "reklama każdego wiersza Tuwima jest pewną przesadą i rzeczą wysoce niepedagogiczną", a "Wiadomości" - "uważam, straciły w tej sprawie miarę. Bardzo inteligentny Herling porównał "Kwiaty polskie" do "Pana Tadeusza", co jest lekkomyślną zbrodnią i idiotyzmem. "Pan Tadeusz" jest bowiem arcydziełem poezji, kompozycji i najwyższego wzniesienia się moralnego, podczas gdy "Kwiaty polskie" są bezładną kombinacją gówna i złota, czystej poezji i czystego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta