Zawsze patrzyliśmy na Zachód
Nie sądzę, by Turcja miała przed sobą inny wybór niż wejście do Unii Europejskiej i pełne w niej członkostwo. Taki cel postawiliśmy sobie co najmniej 50 lat temu, a więc jeszcze przed podpisaniem układu o stowarzyszeniu z EWG. Jest po temu wiele powodów. Unia Europejska jest naszym najważniejszym partnerem gospodarczym, w krajach Unii żyje 6 milionów Turków, na Unię przypada znaczna część naszego handlu, większość turystów przyjeżdża do nas z państw Unii. Łączą nas także więzy historyczne i kulturalne.
Ale sprawą numer jeden, moim zdaniem, jest wpływ Unii na funkcjonowanie tureckiej demokracji. Chodzi o to, by nie było w niej żadnych luk i uchybień, by nie dochodziło do zamachów stanu. I właśnie Unia w największym stopniu przyczyniła się do demokratyzacji Turcji i lepszego przestrzegania praw człowieka.
Zniesienie kary śmierci, przyznanie praw kulturalnych mniejszościom narodowym, zakaz stosowania tortur - to, moim zdaniem, najważniejsze z reform przeprowadzonych przez premiera Recepa Tayyipa Erdogana....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta