Z Jezuskiem na sygnale
Czegoś tak nudnego jak telewizja w sylwestra to ja, jak żyję, jeszcze nie widziałem. Wlokło się to jak, nie przymierzając, przykry zapach przez długie niewymowne. Na dodatek to coś jota w jotę powtórzono bezczelnie na dzień drugi i trzeci. A jak znam telewizję, to będzie nam się ten sylwester...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta