Żywi w środku piekła
Tamtej niedzieli Runala wstała o 6.00 rano. Z wioski położonej tuż przy plaży poszła na zbocze pobliskiego wzgórza pracować na swoim polu ryżowym. Pogoda była piękna, ocean spokojny. Po dwóch godzinach ni stąd, ni zowąd usłyszała potężny huk. Jak wybuch bomby. Spojrzała na ocean i zobaczyła kłębiący się w oddali szary tuman... - Pewnie nadciąga burza, czas wracać do domu - pomyślała. Ale zanim dobiegła do wioski, pojawiła się woda. Podnosiła się błyskawicznie i oddalała ją od wioski. W domu zostało troje dzieci i mąż. Fala porwała Runalę ku wzgórzu i rzuciła na zbocze. Po pół godzinie woda zaczęła opadać.
Runala była tak przerażona, że została na zboczu kilka godzin. W końcu zeszła w stronę plaży. Jej wioski nie było, domu nie było, dzieci nie było i męża nie było.
Wszystkie nadmorskie wioski...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta