Ostatni taki kombinat
Od obiegowego wizerunku pegeeru kietrzański kombinat różni nie tylko forma prawna, w jakiej funkcjonuje: jest to wyspecjalizowane, dochodowe przedsiębiorstwo. - Udało się nam z powodzeniem znaleźć swoje miejsce w nowej rzeczywistości ekonomicznej - podkreśla prezes Włodzimierz Laskowski.
Pochodzący z Nowosądeckiego Laskowski do Kietrza trafił przypadkiem. Po studiach na Wydziale Mechanicznym Politechniki w Krakowie zaproponowano mu stypendium w Opolu: skusiła go obietnica mieszkania. - Po roku wypatrzył mnie dyrektor Wieloobiektowego Państwowego Gospodarstwa Rolnego w Kietrzu. Z mety zaproponował mieszkanie i etat głównego mechanika. W tamtych czasach była to naprawdę interesująca propozycja, więc niewiele się namyślając, w marcu 1964 roku przeniosłem się do Kietrza. I pracuję tu do dziś - wspomina Laskowski.
Za PRL kietrzański...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta