Jestem wybrańcem losu
RAUL LOZANO: Z czasów "Solidarności" pamiętałem Lecha Wałęsę, który był symbolem przemian zachodzących w Europie Wschodniej w latach osiemdziesiątych. Wtedy oczy całego świata były skierowane na Polskę, która wymykała się spod kontroli Związku Radzieckiego. Inny symbol to Karol Wojtyła. Kiedy ćwierć wieku temu po raz pierwszy wybrałem się w podróż po Europie, na mapie tej wyprawy nie mogło zabraknąć Watykanu. Chciałem zobaczyć papieża z Polski, o którym tyle słyszałem. To było naprawdę wielkie przeżycie. W czasie studiów interesowałem się historią drugiej wojny światowej, wiedziałem więc, że to Polska była pierwszą ofiarą hitlerowskiego ataku w 1939 roku. Wasz kraj poznawałem też poprzez sport. Grzegorz Lato na dobre został w mojej pamięci. Znałem polskich piłkarzy, którzy grali w mistrzostwach świata w 1974 i 1978 roku. Siatkówki w najlepszym wydaniu uczyłem się na meczach złotej drużyny Huberta Wagnera. Tego się nie zapomina. Tak samo jak takich graczy, jak Gościniak, Skorek, Wójtowicz, Bosek czy Gawłowski.
Na stanowisku trenera polskiej reprezentacji zastąpił pan Stanisława Gościniaka, najlepszego zawodnika mistrzostw...Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta