Prezydent Serbii w Kosowie
Po raz pierwszy od nalotów NATO w 1999 r. prezydent Serbii odwiedził wczoraj Kosowo. Czekały na niego tłumy. Niektórzy płakali, gdy pojawił się w jednej ze szkół. - Kosowo jest częścią Serbii i Czarnogóry, nie tylko zgodnie z naszym prawem, ale też prawem międzynarodowym - mówił im Boris Tadić. Po wojnie w 1999 r. z Kosowa uciekło ponad 200 tys. Serbów. Dziś mieszka ich tam tylko 80 tys. Mówią, że nadal żyją w ciągłym strachu przed kosowskimi Albańczykami. Prezydent Kosowa, Albańczyk, Ibrahim Rugova powtórzył w sobotę, że Kosowo jak najszybciej musi uzyskać niepodległość.
(AFP), OPRAC. K.Z.