Jak dobrze mieć sąsiada
Prosto ze Strasburga
Jak dobrze mieć sąsiada
Marek Antoni Nowicki
Margareta Ortenberg, właścicielka domu w Leonding w Górnej Austrii, poczuła się pokrzywdzona, gdy we wrześniu 1980 r. rada gminna przyjęła plan zagospodarowania gruntów, w którym uznano za działki budowlane pięć parcel sąsiadujących z jej nieruchomością. Rada wyraziła zgodę na wybudowanie na tych działkach domów tarasowych.
Po wydaniu zezwoleń budowlanych pani Ortenberg odwołała się, kwestionując zwłaszcza zgodność planów z obowiązującym prawem. Zarzuciła poza tym, że projektowane budynki będą dla niej powodem poważnych niewygód. Władze krajowe Górnej Austrii oddaliły odwołanie, później to samo uczynił z jej skargą Trybunał Konstytucyjny, uznając plany za zgodne z ustawą o planowaniu przestrzennym. Także sąd administracyjny nie znalazł argumentów na jej korzyść.
W skardzie do Europejskiej Komisji Praw Człowieka pani Ortenberg zarzuciła, że jej sprawy nie rozpatrywał sąd w rozumieniu art. 6 ust. 1 Konwecji Praw Człowieka i Podstawowych Wolności, bo ani Trybunał Konstytucyjny, ani sąd administracyjny nie mają pełnej jurysdykcji pozwalającej im rozstrzygać zarówno w zakresie prawa, jak i faktów. Zarzuciła...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta