Węgry: rolnicy liczą na premiera
Węgierscy rolnicy rozsierdzeni bałaganem w urzędach, co spowodowało, że nie otrzymali unijnych dopłat, zwrócili się do premiera Ferenca Gyurcsany o rozwiązanie ich problemów. Przewodniczący federacji rolników Istvan Jakab stwierdził, że jej członkowie nie ufają już ministrowi rolnictwa Imre Nemethowi, który w piątek zerwał rozmowy z rolnikami, zarzucając im, że chcą zbić kapitał polityczny. Ok. 55 tys. rolników, 27 proc. uprawnionych w 2004 r., nie otrzymało dotąd żadnych pieniędzy. Rząd twierdzi, że wielu rolników źle wypełniło wnioski, ale przyznał, że rozdział środków się ślimaczył.
NA PODST. AGENCJI OPRAC. P.R.