Zbigniew Brzeziński o Rosji i Rosjanach
Jeśli byłbym Rosjaninem, zadałbym sobie pytanie: "Dlaczego większość sąsiadów boi się Rosji albo odnosi się do niej z pogardą?". Zapytałbym też: "Czy nie byłoby w moim interesie i interesie Rosji prowadzenie innej polityki w stosunku do sąsiadów?" (...) Mam wrażenie, że Władimir Putin nie jest wielką osobowością, na miarę de Gaulle'a. Jego wizja Rosji jest dość ograniczona, przepełniona nostalgią. Otaczają go ludzie, którzy podobnie oceniają sytuację. Dlatego efektów nie można określić mianem udanych lub konstruktywnych. Nieudane próby nacisku na Gruzję, popieranie separatyzmu w Abchazji, prowadzenie bezmyślnej polityki przemocy w Czeczenii, niedające się wytłumaczyć próby zatrzymania demokracji na Ukrainie, wspieranie niedemokratycznego reżimu na Białorusi, a także polityka wewnętrzna, przez którą Rosja staje się krajem zależnym od eksportu ropy naftowej, co sprzyja rozkwitowi jedynie Moskwy.
Zbigniew Brzeziński