Winne są moje duże niebieskie oczy
14 kwietnia 2005 | Kultura | BH
Rozmowa z Emily Watson, angielską aktorką Winne są moje duże niebieskie oczy Rz: W filmie "Peter Sellers - życie i śmierć" zagrała pani pierwszą żonę aktora - dobrą, delikatną, żyjącą w cieniu. Co jest w pani takiego, że reżyserzy nieustannie widzą w pani skłonną do poświęceń ofiarę?
EMILY WATSON: Sama się nad tym zastanawiam. Pewnie winne są te moje duże niebieskie oczy.
A może zadecydowała ta pierwsza wielka rola w "Przełamując fale" Larsa von Triera?Z pewnością też. Von Trier mnie - nieznaną aktorkę teatralną - wyciągnął z cienia. I stworzył mój image. Właśnie ofiary. Pocieszam...
Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta