Imitacje prawdy
Wojciech Gilewicz (rocznik 1974) często robi wystawę pod kątem konkretnego miejsca - jak obecnie dla Galerii Foksal. Praca składa się z malarstwa, fotografii i... widoku z okna.
Trzy wystawione płótna artysta namalował w przylegającym do galerii parku. Realistycznym pejzażom towarzyszą zdjęcia tych samych widoków. W kadrach znalazły się także obrazy w różnych stadiach pracy.
Całości dopełnia pejzaż widoczny z okna galerii. Za każdym razem patrzymy na to samo: namalowane, sfotografowane, prawdziwe. Przewrotna realizacja. Każe zastanowić się, gdzie przebiega granica pomiędzy realiami a ich imitacją. Poznajemy świat na podstawie obserwacji czy wyobrażeń?
M.M.