Liczy się każdy kilobajt
Z transmisji danych GPRS korzystają osoby z założenia pracujące poza biurem, często poza zasięgiem sieci przewodowej. Ten rodzaj dostępu do Internetu (oferują go wszystkie sieci telefonii komórkowej) jest wolny i drogi. Za stacjonarne łącze o prędkości 128 kb/s, przy kilku gigabajtach transferu miesięcznie, zapłacimy kilkadziesiąt złotych. Porównywalny dostęp przez GPRS kosztuje co najmniej kilkaset złotych, choć jest 3-4 razy wolniejszy.
Usługa rozliczana jest zwykle ilością przetransferowanych danych, a płaci się dużo, minimum 1 gr za 10 kB. Operatorzy proponują również zryczałtowane pakiety od kilkudziesięciu do kilku tysięcy megabajtów za kwotę od kilkunastu do kilkuset złotych miesięcznie. To najtańsza metoda na Internet przez GPRS, ale i tak za 100 kB danych (1 - 3 dokumenty Word, kilkadziesiąt e-maili) trzeba będzie zapłacić 1 - 10 gr. W dostępie stacjonarnym za 3 gr można dostać 2000 kB i więcej. To pokazuje, jak droga jest każda porcja danych przesyłanych po GPRS i jak ostrożnie trzeba nimi gospodarować. Operatorzy dopilnują zresztą, żebyśmy nie płacili za mało. Najłatwiej przepłacić, korzystając ze standardowych usług GPRS. Ryczałt jest bezpieczniejszy. Jak może się skończyć korzystanie ze...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta