Świat według Żemka
Trzy dni po skazaniu w procesie sprawców afery FOZZ na 9 lat więzienia Grzegorz Żemek siedzi w sali widzeń aresztu mokotowskiego. Rozluźniony i uśmiechnięty. Otoczony ponurymi murami i złą sławą na wolności. Ten 59-letni człowiek zachowuje się jednak, jakby spodziewał się samych przyjemności.
- Energia mnie rozpiera -mówi. - Tu, w więzieniu poczuł się pan bezpieczny?
- Nie wiem, czy do końca. Jest wiele osób, które mnie się obawiają, bo mogę coś ujawnić - przekonuje.
Mistyfikacja czy kolejna maska Grzegorza Żemka?
Tylko raz w trakcie kilkunastuletniego procesu w sprawie FOZZ główny oskarżony stracił panowanie nad sobą. Trząsł się i łzy kapały mu po policzkach. Mówił, że z kasy FOZZ pożyczył Januszowi Pineiro 1 mln 300 tys. dolarów, z czego ten ostatni oddał zaledwie 700 tys. dolarów.
- Czy nie odczuwasz wdzięczności do tych, co podarowali ci takie pieniądze? - pytał roztrzęsiony Żemek.
- Nie -...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta