Eurosceptyk z Pragi
Konsekwentnie tłumaczył, dlaczego Unia mu się nie podoba, i przestrzegał przed niebezpieczeństwami, jakie niesie proces integracji.
Jak cukier w szklance wodyNie ma drugiego polityka, który uzbierałby tyle prowokacyjnych wystąpień i anegdot związanych z przystąpieniem jego kraju do UE. Pukając do drzwi Brukseli, w trakcie prowadzonych negocjacji, potrafił swymi wątpliwościami do tego stopnia rozsierdzić komisarzy dawnej "15", że zadawano mu pytanie, czy to Czechy wstępują do UE, czy Unia przyłącza się Czech.
Biurokracja i niedostatek liberalizmu przeszkadzały mu w Unii od początku. Od początku też był przeciwny federalizacji; opowiadał się za wspólnym obszarem gospodarczym i za luźnym związkiem państw narodowych. Mówił, że w nadmiernie zintegrowanej Europie, w nowym superpaństwie, Czechy rozpłyną się jak kostka cukru w szklance wody. Stracą narodowy charakter i suwerenność. ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta