Stacja Nurzec - lewica
Pani wójt Raisa Pachwicewicz do dziś nie potrafi wyjaśnić, dlaczego Nurzec Stacja przed czterema latami okazał się bastionem SLD. To gmina nietypowa dla tradycyjnego elektoratu partii: leśna, położenie ładne, środowisko czyste, bogate runo leśne. Tyle dobrego. Do kasy wpływają minimalne podatki od rolników, nic więcej. Tartaki padły, zlikwidowano jednostkę wojskową. - Sympatie polityczne biorą się stąd, że naszym mieszkańcom za PRL żyło się lepiej, a nie z przywiązania do SLD. Połowa mieszkańców gminy jest prawosławna, połowa to katolicy. Teraz ludzie zawiedli się na lewicy, na prawicy, na wszystkich - mówi Raisa Pachwicewicz.
W Nurcu Stacji wypłacanych jest 270 stypendiów dla biednych dzieci, a w sąsiednich gminach tylko od 20 do 30 zapomóg. - Jak jest dotkliwa bieda w naszych rodzinach, to najpierw myśli się, jak nakarmić dzieciaczki i ubrać je do szkoły. Polityką ludzie sobie głowy nie zawracają, chociaż swoje polityczne namiary mają - mówi Pachwicewicz.
- Jakie? Na przykład jakie ma pani? ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta