Dwudziestolecie w cieniu dopingu
Niemal wszystko, co dobre i złe w dzisiejszej lekkiej atletyce zawdzięczamy jednemu człowiekowi - Włochowi Primo Nebiolo. Mówiono o nim "car lekkoatletyki", on sam miał kiedyś ponoć stwierdzić, że jest bogiem swej dyscypliny. Mistrzostwa świata to także jego pomysł, który zrealizował wkrótce po dojściu do władzy w IAAF. W 1981 roku, gdy zostawał czwartym szefem tej organizacji, nazywała się Międzynarodowa Federacja Lekkiej Atletyki Amatorskiej. Dziś ten ostatni przymiotnik brzmi jak żart, choć nazwę zmieniono dopiero w 2001 roku.
Prywatna firma IAAFNebiolo urodził się w Turynie, podczas wojny zaciągnął się do wojska jako ochotnik, lecz zbiegł do partyzantki. Aresztowany przez Niemców w 1944 roku uciekł z więzienia. Po wojnie studiował prawo i nauki polityczne, duże pieniądze zarobił jako przedsiębiorca budowlany. Był też lekkoatletą,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta