"Życie po samosądzie"
04 sierpnia 2005 | Publicystyka, Opinie | cR
LISTY
"Życie po samosądzie"
Nie rozumiem, jak można tak interpretować prawo na korzyść przestępcy! ("Życie po samosądzie" , "Rz" 172, 25.07.2005 r.). Przecież ludzie działali w obronie własnej, sąsiadów oraz w afekcie wszyscy bali się o siebie i swoich bliskich! Nie kwalifikuje się to nawet jako przekroczenie granicy obrony koniecznej bandzior (żywy) dalej by im zagrażał!
Katarzyna Klott, Gdańsk Czytaj także- Życie po samosądzie