Niech czoła nie będą niskie
-Od lat wołam o rozsądek. Przekonuję, że czytać książki można zawsze i wszędzie, i że inteligentna wymiana myśli ma wartość nieocenioną - mówił "Rzeczpospolitej".
- Jego twórczość jest świadectwem obyczajowości ostatnich kilkudziesięciu lat, ale też zapisem buntu inteligenta przeciw powszechnej szarzyźnie, głupocie i ogólnej niemożności -mówi Zbigniew Jerzyna, poeta, kolega Młynarskiego z pruszkowskiego gimnazjum i polonistyki na Uniwersytecie Warszawskim. - Zawsze zdumiewał mnie jego nadzwyczajny słuch językowy. Wojtek potrafi podchwycić i wykorzystać w swojej twórczości slang różnych środowisk. Talentem mogli się z nim równać chyba tylko Agnieszka Osiecka i Jonasz Kofta.
Miłość nad talerzem kartoflankiCzy Młynarski to bardziej poeta, czy tekściarz?
-Zdecydowanie tekściarz. I satyryk - uważa Magda Umer. - Poetą bywa rzadko, ale gdy już tak się zdarza, jest absolutnie doskonały. Poetycki nurt jego twórczości jest mniej znany, bo to są piosenki nie najweselsze i mało przebojowe. A jednocześnie moje ukochane. Karierę zaczynał na początku...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta