Oczy szeroko zamknięte
To prawda, życie w Polsce bywa nieznośne. Na szczęście, jak pisze Zdzisław Krasnodębski w tekście "Pożegnanie z III Rzecząpospolitą", tytułowy twór - żeby nie powiedzieć potwór - stoi nad grobem i czekają nas wkrótce "zasadnicze przesunięcia polityczne i świadomościowe". Oznaki zbliżającego się końca starego świata "u niektórych budzą strach i irytację, u wielu nadzieję, powściąganą poprzednimi rozczarowaniami".
Profesor Krasnodębski pomija jednak trzecią grupę Polaków, moim zdaniem całkiem liczną. Wizja IV Rzeczypospolitej ich nie przeraża, nie wiążą też z nią specjalnych nadziei. Wydaje im się ona raczej zwykłym chwytem z dziedziny marketingu politycznego, nieposiadającym zasadniczo odrębnej treści. Przecież hasła "Nicea albo śmierć" albo "Mężczyznę poznaje się po tym, jak kończy" też dobrze brzmiały, jednak w zetknięciu z rzeczywistością okazały się puste i nudne jak opuszczone pole namiotowe. Polityka karmi się takimi sloganami. Politycy potrzebują historii, które można opowiedzieć ludziom przy okazji kampanii wyborczych. Jednak po wyborach, tak jak po ślubie, przychodzi moment, kiedy zamiast wielkich słów o godności, humanizmie i zasadach trzeba zdecydować, kto ile...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta