Wojna polska
Paweł Wieczorkiewicz: To jest sprawa, w której historycy nie uzgodnili stanowiska. Określeniem najbardziej zakorzenionym jest "kampania wrześniowa". Jest to jednak kalka z propagandy niemieckiej. Wskazuje na to, że walki toczyły się tylko we wrześniu, podczas gdy chlubimy się tym, że wygasły one dopiero 5 - 6 października. W PRL wymyślono z kolei kretyńskie określenie wywodzące się z tzw. marksistowsko-leninowskiej teorii wojskowości - "wojna obronna". Kretyńskie, bo nie ma wojen obronnych, tak jak nie ma wojen zaczepnych. Wojna jest przedłużeniem polityki, a każdy rozsądny polityk i dowódca wie, że czasami najlepszą formą obrony jest atak. Uważam więc, że trzeba oddać hołd doskonałemu historykowi - niedocenianemu w tej roli - Leszkowi Moczulskiemu, który napisał w latach 70. znakomitą książkę "Wojna polska". Jej tytuł jest właśnie najlepszym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta