"Dlaczego nie poszli do urn"
Poświęciliście państwo wiele miejsca niskiej frekwencji wyborczej. Nikt z autorów nie wspomniał jednak o istotnym czynniku, jakim był termin wyborów. Wyznaczenie wyborów w okresie wakacji akademickich sprawia, że znaczna część studentów znajdujących się w tym czasie poza miejscami stałego (lub czasowego) zamieszkania, a często poza krajem, w wyborach udziału nie bierze.
Trudno nie zgodzić się z panem Markiem Rymszą (" Dlaczego nie poszli do urn", "Rz" 226, 27.09.2005 r.), że ubolewania polityków nad niską frekwencją to rytuał politycznej poprawności, a w rzeczywistości myśleniu o tym problemie (także podejmowaniu decyzji) towarzyszą liczne kalkulacje.
Jerzy Iwanowski, Warszawa Czytaj także- Dlaczego nie poszli do urn