Czy to oblicze IV RP?
W dniach gorącego lata raczej niechętnie sięgałem po teksty, publikowane w "Gazecie Wyborczej". Zarówno sam redaktor naczelny, sięgając zresztą po wypróbowaną czarno-białą poetykę, jak i inni autorzy rysowali przerażające obrazy Polski pod rządami braci Kaczyńskich i prawicy. Gdy do kampanii wyborczej PiS, a potem Lecha Kaczyńskiego, włączyło się radio ojca Rydzyka, a z coraz większym zaangażowaniem takie katolickie pisma, jak "Nasz Dziennik", poczęły zgoła opluwać Platformę Obywatelską i potem Donalda Tuska - mina mi zrzedła. Mimo to z trudem przychodziło mi mówić o dwóch Polskach - i o dwóch obozach wyborczych, najwyraźniej podzielonych co do podstawowych wartości moralnych i społecznych. Teraz powinienem uznać, że obawy zaczynają się sprawdzać i być może nie były przesadzone.
Po raz trzeci urzędnicy polskiego, demokratycznego państwa złamali podstawowe prawo, gwarantowane przez Konstytucję RP. Jest to prawo, za które do więzienia szli najpierw przedstawiciele demokratycznej opozycji, a potem podziemnej "Solidarności". Jest to prawo wolności słowa, przekonań, zgromadzeń i swobodnego stowarzyszania się. To samo jądro praw obywatelskich i ludzkich, które, dawno przyjęte przez ONZ, zostały uznane przez Jana Pawła II za prawa naturalne, w tym kościelnym sensie słowa, a...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta