Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Pechowa transakcja

12 grudnia 2005 | Nieruchomości, budownictwo | KM
źródło: Nieznane

DOM OD POŚREDNIKA I RZECZOZNAWCY Jak Robert C. robił interesy z przedstawicielami zawodów zaufania publicznego Pechowa transakcja Nad Robertem C. wisi groźba spłaty ponadmilionowego kredytu na dom, który do niego nie należy. Notarialny akt kupna tego domu unieważnił bowiem sąd. (c) JANUARY N. MISIAK

W 1999 roku Robert C. miał dobrze płatną pracę i marzył mu się własny dom. Ogłoszenie "działkę sprzedam" małżonkowie C. znaleźli w prasie. Sprzedający zajmował działkę sąsiednią. Był nim Mieczysław W. - licencjonowany rzeczoznawca majątkowy, pośrednik (też z licencją) i właściciel firmy budowlanej w jednej osobie. Transakcja doszła do skutku w niespełna miesiąc. Państwo C. kupili działkę. Pani notariusz specjalnie przyjechała z Nowego Dworu Mazowieckiego. Sąsiad zaoferował pomoc w uzyskaniu kredytu na budowę domu.

Zdolni do kredytu

Ale właściwie po co państwo C. mają męczyć się z inwestycją? - zasugerował Mieczysław W. i zaproponował im sprzedaż swojej części bliźniaczego, przylegającego do ich działki domu za 1 mln 350 tys. zł. Robert C. zaskoczony propozycją zaczął się wahać. Tyle pieniędzy nie miał. Ale pan W. był nieoceniony.

- Dyrektor III Oddziału BGŻ w Warszawie to mój dobry znajomy, więc z kredytem nie będzie problemu - zapewniał pan W. Szybko też przedstawił wycenę wykonaną przez jego pracownicę Beatę S., również rzeczoznawcę majątkowego z licencją. Wycena opiewała na ponad...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3710

Spis treści
Zamów abonament