Jeden nos i dwie głowy
Sporo z nowych zapachów to słabe echo pierwszorzędnych perfum. Wiele firm próbuje niższym kosztem stworzyć zapach o podobnym charakterze‚ większość - na szczęście - zdobywa się na oryginalność lub tak twierdzi, wydając przy tym mnóstwo pieniędzy na promocję i reklamę. Na każdy nowy zapach przypada jeden nos i dwie duże głowy. Nos to mały chemik i artysta - iluzjonista. Poszukiwacz składników‚ które po sprytnym połączeniu i zapakowaniu w ładny flakon zapewnią zapachowi komercyjny sukces. Głowy to ludzie od marketingu‚ czyli od wydawania i zarabiania pieniędzy. Podział sił jest niesprawiedliwy‚ bo nieproporcjonalny do wysiłku. Wymyślić coś nowego‚ ładnego i ulotnego jest trudniej, niż to potem sprzedać. Mimo wszystko nawet najbardziej prestiżowe firmy kosmetyczne zatrudniają marketingowców na etat‚ nos zaś wypożyczają z laboratorium zapachów. Tak szanowane marki, jak Calvin Klein‚ Christian Dior...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta