Jednokąt ujemny
Stowarzyszenie Zielonogórskie Zagłębie Kabaretowe urządziło w grudniu czterodniowy festiwal. Byłem! Miałem zamiar dziś o tym napisać, bo bardzo był festiwal. Bardzo. A ponieważ rząd Kazimierza Marcinkiewicza już po raz któryś z rzędu, a właściwie z rządu, sprowadził do Polski jakąś okropną pogodę za marne pieniądze (tanie państwo!), więc pomyślałem, że felieton o sprawach dowcipnych będzie podtrzymaniem na duchu. Felieton o festiwalu odkładam jednak na przyszły tydzień, bo oto zupełnie niespodziewanie doświadczyłem czegoś tak odświeżająco dowcipnego, że niech się cała Zielona Góra schowa razem z nami, uczestnikami czterodniowych świąt kabaretowych. Co się zdarzyło i gdzie? Już mówię. Oglądam sobie serwis informacyjny w TVN 24 i dowiaduję się o zatrzymaniu jakiejś grupy bandyckiej. Wiadomość jest okraszona zdjęciami filmowymi. Nie sądzę, żeby to były zdjęcia z tego akurat zatrzymania, ale jest policja, puka do drzwi. Głos z mieszkania pyta: - Kto tam, a na to słyszymy: - Dzień dobry, policja. Następnie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta