Awaria na basenie
Pracownik pływalni Foka przy ul. Esperanto zatruł się w piątek chemicznymi oparami. Do wypadku doszło, gdy mężczyzna dodawał do wody środka do jej uzdatniania. Na miejsce ściągnięto strażaków. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że ktoś pomylił chlor z podchlorynem sodu. Nasza rola ograniczyła się do przewietrzenia obiektu. Resztę wyjaśnia policja - mówi Dariusz Malinowski, rzecznik mazowieckiej straży pożarnej. Pracownik basenu trafił do Szpitala Praskiego. Nic nie zagraża jego życiu. Co najmniej do poniedziałku pływalnia będzie nieczynna.
blik