Grzechy demokratów
Siergiej Kowaliow: To prawda. Społeczeństwo popiera władzę. Oczywiście nie w takim stopniu jak twierdzą oficjalnie propagandyści, ale popiera. Ludzie myślą: "Cóż można zrobić, władza to władza, i tak jest lepsza od chaosu, który panował wcześniej". Pan nie wierzy, że rosyjskie społeczeństwo nie jest w stanie przyjąć idei demokracji. Ale obawiam się, że rosyjskie społeczeństwo w tym punkcie by się z panem nie zgodziło. Ludziom wmówiono, że potrzebna im silna ręka. Rosjan przekonywano o tym od dawna. Robiły to nawet niektóre autorytety z Zachodu. W naszej telewizji nigdy nie polemizuje się z tą tezą. A społeczeństwo jest niezadowolone z demokratów i ma tu absolutną rację.
Czym zgrzeszyli demokraci?Przyszli i opowiadali: - Jesteśmy antykomunistami, będziemy budowali demokrację, będziecie mieli wolność i kiełbasę. A potem wzięli się za budowanie sobie wielkich, kilkupiętrowych dacz. Potem społeczeństwu pokazano te dacze i ich mieszkańców. Dziś ludzie są przekonani, że demokraci rozdali majątek narodowy "swoim"....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta