Mniej dla biednych państw
- Pieniądze z tak zwanej puli rozwojowej idą na przykład do Afganistanu, Iraku, Gruzji czy na Ukrainę. Organizacje pozarządowe szkolą za nie urzędników, finansują programy organizacji pozarządowych, wysyłają pomoc po klęskach żywiołowych - tłumaczy Jakub Boratyński z Fundacji Batorego.
Rząd proponował, żeby na "Polski program współpracy na rzecz rozwoju" przeznaczyć 80 mln zł. Wczoraj posłowie z Sejmowej Komisji Finansów Publicznych zaproponowali, by dać nań tylko 30 mln zł. Wolą wydać pieniądze na port lotniczy Łódź-Lublinek, wyższe uczelnie i rozbudowę dróg na Rzeszowszczyźnie. Są jeszcze kolejne wnioski o obcięcie 14 mln zł z puli rozwojowej.
Pozarządowcy szykują list, m.in. do posłów, premiera i prezydenta. Będą żądać przywrócenia zaplanowanej kwoty.
maz