"Świat" przy Nowym Świecie
Zapowiedziany byłem przez Lucjana Wolanowskiego, znanego już wtedy reportera, którego znałem z lat gimnazjalnych w Rabce. Posłuchania udzieliło mi dwóch panów: naczelny "Świata" Stefan Arski i dotychczasowy sekretarz redakcji Jerzy Gembicki. Powitali mnie dość zjadliwym śmiechem, kiedy na dużym biurku w gdańskim stylu położyłem tomik moich wierszy "Teraz i zawsze", wydany przed kilkoma dniami w Czytelniku. Redaktor: Jerzy Lisowski. To miała być moja rekomendacja!
"Z wierszykami przychodzi pan do ciężkiej pracy? Pomyliliście chyba adres, drogi kolego..." Nie znęcali się jednak, przeciwnie. Gdy próbowałem pozbyć się wstydu, sami mi w tym pomogli. Wiedzieli, skąd przychodzę. Czuło się w nich ciekawość - równie prywatną co profesjonalną. Siedem lat - biblijna miara - przepracowałem, z tego niemało przełazikowałem w API (Agencji Prasowo-Informacyjnej),...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta