Kamera nie dla wszystkich
Aleksander Sokurow: Pomysł ma długą tradycję w literaturze i sztuce. Nie narodził się w mojej głowie ani w głowie von Triera czy producentów "Matriksa" albo "Władcy pierścieni". Pomaga on dyscyplinować sposób myślenia. A dyscyplina jest w pracy artystycznej równie ważna jak wolność.
Dlaczego pan robi dwie trylogie jednocześnie?Nie chcę się ograniczać. Poza tym kręcę wtedy, gdy udaje mi się dopiąć budżet filmu. Idea "Ojca i syna" narodziła się w latach 80., ale wtedy nikt mi nie chciał dać na to pieniędzy. A co do trylogii... Osobiście najchętniej trzymałbym filmy w pudełkach i wprowadzał na ekran dopiero cały cykl. Niestety, to niewykonalne.
Studiował pan historię i wraca pan do niej w swoich filmach. Ale przygląda...Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta