![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Informacje
Informacje
W ostatnim okresie ożywiła się współpraca polsko-ukraińska. Do Kijowa jeżdżą liczne polskie delegacje, do Warszawy ukraińskie; spodziewana jest wizyta prezydenta Leonida Kuczmy. Wznowił swe prace Komitet Konsultacyjny Prezydentów Polski i Ukrainy.
Co wyniknie z tego ożywienia? Obie strony wielokrotnie deklarowały potrzebę bliskiej współpracy, a nawet podkreślały jej "strategiczny charakter". Wydaje się jednak, że po bardzo dobrym początku -- Polska jako pierwsza uznała niepodległość Ukrainy, po referendum z 1 grudnia 1991 roku -- i pomimo licznych wizyt i kolejnych deklaracji nie udało się doprowadzić do stworzenia "strategicznych stosunków". Choć, co trzeba podkreślić, współpraca wcale nie układała się źle.
Przypomnijmy: podczas wizyty prezydenta Leonida Krawczuka w maju 1992 roku w Warszawie został podpisany traktat polsko-ukraiński. W czerwcu 1993 r. , podczas podróży prezydenta Lecha Wałęsy do Kijowa, postanowiono utworzyć wspomniany wyżej Komitet Konsultacyjny.
Od lata ubiegłego roku, kiedy to prezydentem Ukrainy został Leonid Kuczma, Komitet przestał funkcjonować. Jego szef ze strony ukraińskiej, Anton Butejko, zakończył pracę w administracji prezydenckiej. Zresztą i minister Jerzy Milewski, polski współprzewodniczący, odszedł z Kancelarii Prezydenta RP. Pomimo zapewnień obu stron, że przyczyną...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
