Stołeczne inspiracje
Leszkowi Wosiewiczowi, mimo niskiego budżetu na produkcję, bez trudu udało się stworzyć w "Rozdroże cafe" przejmujący obraz polskiej współczesności. Skromne pieniądze nie pozwalały mu na szaleństwa inscenizacyjne, ale perfekcyjny montaż koncentruje uwagę widza na rozważanym przez reżysera problemie narodzin zła. Oto zwykły obywatel III RP, zdominowany m.in. przez nachalną konsumpcję, przekształca się w zimnego mordercę. Tragiczną filmową opowieść oparto na historii napadu z warszawskiego Kredyt Banku przy ul. Żelaznej. A strukturę miejskiego dramatu Wosiewicza subtelnie dopełniają wykrzyczane ballady autorstwa Kazika Staszewskiego.
hjk