Wystrzelałem naboje
Luc Besson: 15 lat temu francuskie społeczeństwo, wyznające typowe wartości burżuazyjne, wydawało się uśpione. Zrobiłem więc "Nikitę" i "Leona zawodowca", by pokazać dynamizm, walkę. Dzisiejszy świat jest pełen bólu. Dlatego chciałem opowiedzieć żart, dać komuś kwiaty, uśmiechnąć się: zaproponowałem film-aspirynę, film-środek przeciwbólowy. Angela uzmysławia bohaterowi, że potrafi kochać samego siebie i świat. Może do podobnych wniosków dojdzie także widz.
Czym się pan kierował, wybierając tematy filmów?Zawsze...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta