Zawrót głowy od sukcesów
Rzeczpospolita" w numerze z 30 marca spróbowała dokonać bilansu pierwszych stu dni prezydentury Lecha Kaczyńskiego. Za największe osiągnięcie w polityce zagranicznej uznano "ocieplenie stosunków z Rosją". Moim zdaniem, nie do końca słusznie.
WYBÓR WŁAŚCIWEGO TONURzeczywiście, w ostatnim okresie prezydent Putin udzielił krótkiego wywiadu korespondentce TVP. W RP gościł jego wysłannik, którego zgodnie z tradycją przyjęto z najwyższymi honorami (ciekawe, na jakie przyjęcie na Kremlu mógłby liczyć wysłannik prezydenta Polski). Trwają przygotowania do spotkania głów obu państw, a Rosja po kilku miesiącach zwłoki zdecydowała się wreszcie obsadzić stanowisko ambasadora w Warszawie. Jeżeli wydarzenia te składają się na obraz największego sukcesu polskiej polityki zagranicznej ostatniego okresu, to należy oględnie powiedzieć, że ambicje Najjaśniejszej Rzeczypospolitej zostały sprowadzone do minimum. Powinno to usatysfakcjonować Rosjan. Wystarczy bowiem zrezygnować ze zbyt jawnego kopania i opluwania Polski, aby w Warszawie uznano to za wielki sukces. ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta