Strzelanina Wisły
Trener gości Josef Csaplar uznał się za pokonanego jeszcze przed pierwszym gwizdkiem - zostawił na ławce rezerwowych Jakuba Wierzchowskiego i Ireneusza Jelenia. Zastępca Wierzchowskiego, Robert Gubiec spisywał się w bramce w kratkę. Brak Jelenia w ataku był natomiast katastrofą dla gości, bo w pierwszej połowie nie przeprowadzili ani jednej sensownej akcji. Po przerwie wyszedł na boisko, ale gospodarze byli tak rozpędzeni, że nic to nie dało. Wisła z powodzeniem starała się zatrzeć złe wrażenie z ostatniego meczu z Lechem. Pierwszy gol padł po podaniu Australijczyka Jacoba Burnsa - zdobył go Paweł Kryszałowicz, a potem poszło już łatwo. Popis zakończył Konrad Gołoś mocnym strzałem z ok. 30 metrów.
Trener Dan Petrescu znów mówił ciekawie po meczu: - Futbol jest dziwny, bo pierwsze 60 minut zagraliśmy z Lechem lepiej niż dziś. Ludzie nie chcą jednak wiedzieć, jak gra...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta