![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Marlon Brando: Autobiografia
Marlon Brando: Autobiografia
W roku 1988 zatelefonowała do mnie długoletnia przyjaciółka, żona pewnego hollywoodzkiego aktora, a także utalentowana pisarka i aktorka. Zapytała, czy może podać numer mojego prywatnego telefonu jednemu ze swych znajomych, nie wyjaśniając jednak, ani kto jest owym znajomym, ani dlaczego chce on ze mną rozmawiać. Po kilku chwilach telefon zadzwonił ponownie i usłyszałem znajomy głos z wolna wypowiadający słowa: "Mówi Marlon Brando".
Nie musiał się przedstawiać. Jak miliony ludzi, którzy znaczną część życia spędzili w mrocznej sali kinowej, rozpoznawałem jego głos. Jak miliony ludzi, w ciągu minionych czterdziestu lat, dorosłem z tym głosem. Powiedział, że pragnie, bym napisał książkę o tej części jego życia, którą przeżył w przekonaniu, że okropnie skrzywdził go ktoś, kogo kochał.
Kilka dni później znalazłem się przed zamkniętym wjazdem przy Mulholland Drive w Beverly Hills. Brama otworzyła się, a ja -- nie mając pewności, gdzie się udać -- podążyłem krętą drogą wysadzaną drzewami pieprzowymi. I wtedy właśnie stało się coś niemal upiornego: wydawało się, że znajdujące się obok mnie krzewy bambusa zaczęły się ruszać. Otwór, który pojawił się w plątaninie liści, okazał się być otwartą nagle elektryczną furtą, zamaskowaną gęstym listowiem. Tak mogło wyglądać wejście do fantastycznego świata arabskich nocy. ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
