Za wadliwe produkty trzeba słono płacić
Na pytanie o płyn MoistureLoc pracownica zakładu optycznego przy Złotej w Warszawie od razu prowadzi mnie do szefa. - Preparat wycofaliśmy we wtorek, zaraz po telefonie od dystrybutora. Teraz bezpłatnie wymieniamy na inne płyny - mówi Sylwester Pokropek, wiceprezes firmy Optyka przy Złotej.
W ostatni poniedziałek producent płynu MoistureLoc, amerykański koncern Bausch & Lomb, ogłosił, że wycofuje preparat ze sklepów na całym świecie. Uznał, że być może receptura płynu zwiększa ryzyko infekcji, która wywołuje groźną chorobę oczu - grzybicze zapalenie rogówki. Służby medyczne w Azji i USA stwierdziły ją u ponad 100 użytkowników tego środka. W Europie i na Bliskim Wschodzie nie zauważono na razie żadnych problemów. Czy więc koncern nie pospieszył się z globalną akcją?
- Jeśli o zastrzeżeniach wobec produktu jest już głośno w mediach, to lepiej go wycofać, by pokazać, że firma dba o konsumentów - uważa Adam Łaszyn, prezes Alert Media Communictions, agencji PR, która specjalizuje się w zarządzaniu kryzysami.
Gra o większą stawkęMoistureLoc dawał producentowi 100 mln...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta