Nie zdążyła na komunię
Edyta Perczak, której sprawę opisała w sobotę "Rz", wyszła z aresztu. Cztery lata temu kobieta pomyliła się, wypełniając wniosek o paszport - wpisała panieńskie nazwisko. Sprostowała błąd, jednak prokuratura uznała, że to fałszerstwo. Nie mogąc doręczyć wezwania kobiecie - mieszka ona z rodziną w Hiszpanii - rozesłała za nią list gończy. Edytę Perczak aresztowano w środę, kiedy przyleciała do Polski z mężem i córką na Pierwszą Komunię dziewczynki. - Po przesłuchaniu prokurator zdecydował, że mogę wyjść na wolność po wpłaceniu tysiąca złotych poręczenia. Na komunię już nie zdążyłam - mówi Edyta Perczak.
pra