Biznes musi być moralny
ks. Robert A. Sirico: Po pierwsze, dzielenie się oznacza dobrowolne działanie podejmowane przez każdego z osobna. Nie ma żadnej moralności, kiedy twój majątek jest zabierany i dawany komuś innemu, nawet jeśli pomaga to innym. Chrześcijaństwo nigdy nie nawoływało do wymuszonej redystrybucji bogactwa, co odróżnia naszą religię od ideologii marksistowskiej. Marks utrzymywał, że w Nowym Testamencie widać zaczątki komunizmu. To nieprawda. Znajdujemy tam wyłącznie przykłady dobrowolnego dzielenia się swoimi dobrami.
Po drugie, nie można dzielić się czymś, czego się wcześniej nie wyprodukowało. A to właśnie gospodarka wolnorynkowa - wolę tę nazwę od kapitalizmu, który ma korzenie w marksizmie - pozwala nam na gromadzenie dóbr i pomnażanie zysków. Dopiero później można się nimi podzielić. Nie bez przyczyny najbardziej rozwinięte gospodarczo są właśnie te społeczeństwa, które mają najniższe podatki i w największym stopniu chronią...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta