Kłopoty olbrzyma
Wszyscy mierzymy się z pytaniem: "co powie nam papież Benedykt XVI?". Gdybym był przesadnie zgryźliwy, odpowiedziałbym gniewnie, że to nieważne - gdyż i tak o tym, "co nam powiedział papież", zdecydują najaktywniejsi komentatorzy - a nie sam papież, którego słowa zostaną po prostu zasłonięte kreatywnym i selektywnym aplauzem.
Tak oczywiście być nie musi. Od naszej uwagi w odbiorze nauczania papieskiego zależy, by tak się nie stało. Zgryźliwość jest na pewno przesadna, ale przecież niezbyt daleka od prawdy.
Czy ktoś spoza najbardziej zorientowanego światka potrafi dziś np. wymienić choćby trzy, cztery punkty z programu dla Kościoła w Polsce, sformułowanego przez Benedykta XVI w przemówieniach do polskich biskupów z końca ubiegłego roku? Obawiam się, że nie. Główną treścią newsów i komentarzy stała się sprawa, która w przemówieniach papieskich albo nie zaistniała w ogóle, albo zaistniała w formie niezwykle zawoalowanej aluzji, czyli rzekoma krytyka Radia Maryja. Wystarczy zaś przejrzeć teksty przemówień Benedykta XVI, żeby zorientować się, jak niewiele - praktycznie nic - z tematów, które on sam wyróżnił jako...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta